„Ja kocham” – premiera spektaklu

„Ja kocham” – premiera spektaklu

wpis w: Aktualności | 0

6 października o 19.00 w Pasażu Kultury Andromeda odbędzie się premiera spektaklu „JA KOCHAM…”, powstałego w ramach projektu „JA KOCHAM… – cykl międzypokoleniowych warsztatów i wydarzenia artystyczne”. To projekt, który łączy pokolenia, aby przyjrzeć się pojęciu miłości. Powstał na bazie osobistych doświadczeń uczestniczek, ich wspomnień, pamięci, marzeń, doświadczeń, samotności. „JA KOCHAM…” to zarazem podróż w przeszłość, bycie tu i teraz, jak i snucie wizji o przyszłości. To przyjemność z bycia razem, radość, śmiech i wzruszenia. Wstęp wolny – obowiązuje mailowa rezerwacja miejsc: onoffstowarzyszenie@gmail.com

Scenariusz spektaklu powstał w trakcie trwających dwa miesiące warsztatów, na których uczestniczki sięgały do wspomnień, pisały, improwizowały, poszukiwały indywidualnych ruchów, uruchamiały ciało, wyobraźnię i występowały przed kamerą.

Scenariusz i reżyseria: Aleksandra Bednarz
Choreografia: Anna Sąsiadek
Oprawa muzyczna: Aleksandra Bednarz
Video: Patrycja Płanik
Teksty: Alina Bednarz

Organizator: Stowarzyszenie ON/OFF
Partnerzy projektu: Pasaż Kultury Andromeda, Teatr Mały w Tychach, Uniwersytet III Wieku w Tychach
Dofinansowano ze środków Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego pochodzących z Funduszu Promocji Twórczości.

O autorkach:
GIENIA
Lubi się uczyć. Jest miłośniczką języka włoskiego, podoba jej się, bo jest bardzo melodyjny. Kiedyś śpiewała, tańczyła- wytańczyła wiele różnych nagród.
Miała szczęśliwe dzieciństwo, a zarazem trudne. Jako dziecko chorowała i przez 1,5 roku przebywała w sanatorium w Karpaczu, prowadziła tam drużynę zuchów im. Mariana Bylicy.
Do Tychów przyjechała z mężem i rodziną w latach 70- tych. Ma trzy dorosłe córki i 20- letniego wnuka.
BASIA
Lubi przyrodę, zbiera grzyby- przed zerwanie zawsze utrwala je na fotografii. Od dziecka lubi tańczyć. Przed laty na dansingu w lokalu „Bajka” w Chrzanowie „wytańczyła” męża.
Wychowała się w małej miejscowości, jej rodzina była w bardzo przyjacielskich relacjach z sąsiadami. Mama pracowała w domu- zajmowała się trzema córkami, które nie zawsze były posłuszne.
Wyszła za mąż, mąż dostał propozycję pracy w Krakowie lub Tychach. Wybrali Tychy- na początku pobytu była miastem rozczarowana, z czasem je bardzo polubiła.
Ma dwoje dzieci, które mają swoje rodziny, jest szczęśliwą babcią. Swoje pasje realizuje na Uniwersytecie Trzeciego Wieku, o którym mówi: „to mój drugo dom”.
MARYSIA
Lubi podróżować. Przed 45 laty, podczas podróży do Warszawy, na dworcu w Białej Podlaskiej, spotkała przyszłego męża- wybrała go spośród trzech przystojnych młodzieńców.
Nie może powiedzieć, że miała szczęśliwe, beztroskie dzieciństwo. Rodzice byli bardzo zapracowani nie mieli zbyt wiele czasu dla dzieci. Była najstarsza, musiała pomagać w domu, a przede wszystkim opiekować się młodszym rodzeństwem. Zawsze jednak mogła liczyć na życzliwość i pomoc dziadków i ciotek. Dużo im zawdzięcza, dzięki jednej z ciotek skończyła szkołę.
BOGUSIA
Lubi się uczyć i podejmować nowe wyzwania. Ostatnio z pasją uczy się esperanto- języka przyjaźni, bo jak uważa: „daje on możliwość kontaktu z ludźmi z całego świata”.
JADZIA
Lubi wszystko, a szczególnie przyjaznych ludzi, takich, którzy nie narzekają. Pasjami czyta książki.
Dzieciństwo spędziła w małej miejscowości, na pięknej zielonej Zamojszczyźnie. Oboje rodzice ciężko pracowali, a nią i trójką rodzeństwa opiekowała się cudowna babcia. Jako rodzeństwo byli bardzo zżyci, wspierali się.
Wyszła za mąż, wyjechała z mężem na Śląsk, do Tychów. Miasto jej się bardzo podobało- szerokie ulice, dużo zieleni- „chciało się tu mieszkać- mówi- no i te …trajtusie”.
Pracowała w Urzędzie Miasta na 9. piętrze, skąd mogła podziwiać panoramę Tychów. Przeszła na emeryturę, ale wcale nie jest z tego powodu zadowolona. Dlatego uważa, że: „czas na zmianę!”
LUSIA
Lubi bywać wśród innych ludzi. Ważne są dla niej niedzielne spotkania z najbliższą rodziną. Wychowała się w Bogucicach (dzielnica Katowic), miała troje rodzeństwa- dwie siostry i brata. Jej mama była bardzo zaradna i gospodarna, opiekowała się dziećmi, prowadziła dom. Wszystko potrafiła zrobić sama, jak była potrzeba to piekła nawet chleb.
Wyszła za mąż i przyjechała do Tychów- mąż dostał tutaj mieszkanie. Pracowała w służbie zdrowia, w księgowości- była zadowolona z pracy, miała fajne koleżanki. Ma jedną córkę i dwie wnuczki, które już skończyły studia. Cieszy się teraz życiem i mówi: „Jestem samodzielna i zajmuje się sobą! „
BEATA
Lubi poznawać siebie przez kontakt z innymi ludźmi. Nie znosi stagnacji, lubi zmiany, dlatego ciągle angażuje się w nowe działania. Ciągle jeszcze chce się nauczyć czegoś nowego.
JANI
Urodziła się jako czwarta córka. Ponieważ w okolicy miała samych kuzynów, dzieciństwo spędziła bawiąc się głównie z chłopakami lub sama. Od zawsze lubiła tańczyć i śpiewać. Przestała śpiewać, kiedy nauczycielka w podstawówce powiedziała do niej: „Janko, lepiej nie śpiewaj, bo fałszujesz”, ale tylko na jakiś czas…
Jej pasją są podróże i poznawanie świata. W przyszłości zamierza zwiedzić Amerykę Południową. Ciągle się uczy- bierze udział w szkoleniach, warsztatach, kursach.